O nazwie
Zadanie: nazwa dla studia architektonicznego. Stopień trudności: nieznany. Początek misji: risercz.
No właśnie… za każdym razem, gdy zastanawiamy się nad nową nazwą zaczynamy od zbadania gruntu. Musimy dowiedzieć się z czym mamy do czynienia, co w danej działce zostało już powiedziane i jakie są trendy. Robimy to, by wiedzieć, jakie rzeczy się podobają i ewentualnie czemu będziemy stawać okoniem. W przypadku pracowni architektonicznych natknęliśmy się na wielobarwny pejzaż swoją absurdalnością przypominający nazwy osiedli mieszkaniowych.
Na tej podstawie wiedzieliśmy, że:
- Szukamy polskiej nazwy,
- bezpośrednio kojarzącej się z architekturą i Kowalskiemu, i Nowakowi (zatem Desiderata, Pulva odpadają nie tylko dlatego, że są już zajęte…)
- oraz nie używamy nazwiska właściciela, bo studio współtworzy wiele niespokrewnionych głów.
Naszą uwagę przyciągnęły „metry kwadratowe”, bo to one najbardziej liczą się w fachu architektów. Nie chcieliśmy posługiwać się tą nazwą wprost, bo przewidywaliśmy, że może to powodować niejasności („Naszą kuchnię robią Metry Kwadratowe”, „Współpracujemy z Metrami Kwadratowymi”). Przestawiliśmy kolejność słów, by zaciekawić i dać jasny komunikat, że tutaj nie chodzi o jednostkę miary. Tak powstały Kwadratowe Metry. Misja zakończona sukcesem.
P.S. Podczas poszukiwań, przeszukiwań i zastanawiań bardzo duże znaczenie ma to, by nowa nazwa miała dostępną domenę internetową, a już w ogóle najchętniej, by nie zawierała polskich znaków diakrytycznych. Dzięki temu adres www firmy zachowuje swoje oryginalne brzmienie. Z tego względu nazwa kwiaciarni Czerwone Maki (www.czerwonemaki.pl) byłaby lepszym wyborem niż Żółte Róże (www.zolteroze.pl). ?
Logo
W bezpośrednim nawiązaniu do nazwy stworzyliśmy logo. Główną rolę gra w nim kwadrat. Bo kwadrat to miejsce, w którym się żyje, a wifi łączy automatycznie.
Przygotowaliśmy też zestawy wizytówek, które były przeznaczone do ekspozycji w sklepach meblowych.